Wydawnictwo Pallottinum Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu
 
Wstęp do Pierwszego Listu św. Piotra apostoła
Chrześcijaństwo w północnych prowincjach Azji Mniejszej zaszczepił prawdopodobnie św. Paweł. Po jego odejściu nowo nawróceni cierpieli prześladowanie od pogan. Wysłali więc do Rzymu do św. Pawła delegację z zapytaniem, jak się mają zachować w przykrej dla nich sytuacji. Delegacja nie zastała już w Rzymie św. Pawła. Dlatego z tym samym zapytaniem zwróciła się do św. Piotra. 1 P jest właśnie jego odpowiedzią. Był on zredagowany pomiędzy wiosną 63 a latem 64 r., u schyłku życia św. Piotra.
Św. Piotr nie przeprowadzał w swoim liście żadnych dogmatycznych dowodzeń, ale tylko upominał i stwierdzał (1 P 5,12). Upomnienia dotyczące szczegółów chrześcijańskiego życia wiernych, stwierdzenia zaś - głębokich prawd wiary, wszystkich znanych. Przy omawianiu tych prawd św. Piotr główny nacisk położył na nadzieję. Nowa dla nas, dlatego że nie zredagowana gdzie indziej, jest tylko wzmianka o zstąpieniu Chrystusa do Otchłani (1 P 3,19-22; 1 P 4,6).
Św. Piotr nie bagatelizuje cierpień wiernych, ale wskazuje na zbawienie, które na pewno się urzeczywistni, gdyż w tym celu z wysiłkami samych wiernych współpracują Bóg Ojciec i Chrystus Pan. Dzięki temu oni, wierni, więcej otrzymali aniżeli prorocy ST i aniołowie. Powinni zatem trzeźwo patrzeć na swoje życie i ułożyć je zgodnie z nauką Chrystusa Pana. Obok upomnień skierowanych do wszystkich, św. Piotr zwraca się do poszczególnych stanów. Wszyscy powinni pragnąć pogłębienia znajomości nauki Chrystusowej oraz przybliżyć się do Boga. We wzajemnym współżyciu tak powinni postępować, aby mieć czyste sumienie, tak się z sobą związać, aby na wzór Chrystusa Pana jako żywe kamienie stanowić duchową świątynię (1 P 2,5). Św. Piotr wielokrotnie podkreślał, że wszystko, co uczynili Bóg Ojciec i Chrystus Pan, było dokonane specjalnie ze względu na czytelników listu. Wiara ich jest cenniejsza od złota. Wprawdzie diabeł jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć (1 P 5,8), trzeba jednak wytrwać w wierze. Kto cierpi, ten przestaje grzeszyć, a naśladuje Chrystusa Pana i uczestniczy w Jego cierpieniach.
Upomnienia te i stwierdzenia odczytywano na nabożeństwach małoazjatyckich gmin kościelnych. Zredagowany zdaniami długimi, nierozwiniętymi, przy użyciu starego słownictwa LXX, tekst tych upomnień trudny był do zrozumienia. Stawały się one zrozumiałe dopiero po kilkakrotnym odczytywaniu. 1 P rozesłano do innych gmin kościelnych, aby go odczytywano w czasie nabożeństw. Wszystkie gminy kościelne uznały 1 P za natchniony i przyjęły go do swego kanonu NT.
Trudności, jakie krytycy XIX i XX wieku wysuwają przeciwko autentyczności 1 P, nie są poważne. Św. Piotr bowiem musiał znać grecki język już w Galilei, a tym bardziej musiał go używać w czasie misyjnej swojej działalności. List zaś prawdopodobnie zredagował Sylwan pod nadzorem św. Piotra i stąd pochodzą podobieństwa z wyrażeniami św. Pawła (1 P 5,12). Jest do przyjęcia opinia z pewnymi modyfikacjami wysuwana w ostatnich latach, że 1 P jest homilią, w której wykorzystano teksty pierwotnej liturgii, specjalnie liturgii chrzcielnej. Pomiędzy homilią bowiem a listem nie ma tak wielkiej różnicy, żeby św. Piotr tych materiałów, z których korzystał w swoich przemówieniach, nie mógł spożytkować ponownie przy pisaniu listu.