Hebrajskie imię autora, Maleaki, jest prawdopodobnie skróconą formą słowa Maleakjah (= maleak Jahwe) i etymologicznie oznacza "posłem jest Jahwe" lub "poseł Jahwe". LXX nie jest konsekwentna w ujęciu imienia autora, w nagłówku księgi pisze bowiem Malachias, lecz w wierszu
Ml 1,1 imię to pojmuje nie jako imię własne, lecz imię pospolite, tłumacząc: "jego poseł". To ujęcie LXX wpłynęło na niektórych Ojców Kościoła (Augustyn, Jan Chryzostom, Cyryl Aleksandryjski), a nawet niektórych współczesnych nam komentatorów, uważających księgę za anonimową, a imię autora za ogólne określenie proroka jako posła, wysłannika Bożego. Bardziej prawdopodobne jest jednak uznanie słowa maleaki za imię ostatniego z 12 proroków mniejszych.
Główną treść księgi stanowią groźby i napomnienia. W ostrych, czasem nawet drastycznych słowach (
Ml 2,3) piętnuje Malachiasz wykroczenia kapłanów izraelskich (
Ml 1,6-2,9), a potem całego ludu: grzechy małżeńskie (
Ml 2,10-16), powątpiewanie w sprawiedliwość Bożą (
Ml 2,17-3,5), niesumienność w składaniu dziesięcin (
Ml 3,6-12), zapowiadając wymiar nagród i kar w dniu Pańskim (
Ml 3,13-21). Z teologicznego punktu widzenia najważniejsze są dwie przepowiednie: zapowiedź ustania ofiar ST i nastania nowej ofiary czystej (
Ml 1,10n), oraz zapowiedź poprzednika Mesjasza (
Ml 3,1.23n).
Prorok Malachiasz jest nam znany jedynie ze swej księgi. Nie wiemy nic o jego rodzinie ani zawodzie. Przy ustalaniu czasu, w którym żył i działał, opieramy się na zaczerpniętej z księgi wiadomości o istnieniu świątyni, w której odbywa się normalny kult ofiarniczy (
Ml 1,10.13;
Ml 2,11;
Ml 3,10), oraz wiadomości o sprawowaniu władzy nie przez króla, lecz namiestnika (
Ml 1,8). Te dane niedwuznacznie wskazują na okres perski. Chodzi zapewne o pierwszą połowę V w., gdyż oprócz wykroczeń rytualnych piętnuje Prorok także małżeństwa mieszane i rozwody, którym położyli kres Ezdrasz i Nehemiasz (reforma z lat 458-445). Dlatego według większości uczonych lata 480-460 stanowią najpewniejszy okres działalności naszego Proroka. Pomimo że w trzech rozdziałach dość dużo miejsca poświęca on zewnętrznej poprawności kultu i dziesięcinom, nie jest on formalistą prawno-liturgicznym. Domaga się bowiem także ducha szczerej pobożności, który ma przenikać zewnętrzne działanie (por.
Ml 1,6;
Ml 2,1-9). W przeciwieństwie do Aggeusza i Zachariasza Malachiasz jest raczej kaznodzieją pokutnym, w czym przypomina Amosa, Micheasza i wielkiego Izajasza.
Zwalczając panoszące się w narodzie występki, Malachiasz-teolog szuka ich przyczyn. Wskazuje głównie na dwie: brak czci należnej Bogu, czyli prawdziwej pobożności (
Ml 1,6-10) oraz niedocenianiu istoty i znaczenia Przymierza z Bogiem (
Ml 2,4n.10). Pan wybrał Izraela (
Ml 1,2n), stwarzając przez to ścisłą łączność pomiędzy sobą a tym Ludem Wybranym. Zarazem jednak Przymierze uczyniło wszystkich Izraelitów jakby braćmi, synami jednego Ojca, członkami jednej wielkiej rodziny. Z tego powodu - rozumuje Prorok - małżeństwa mieszane, przynoszące z sobą elementy kultu bóstw narodów ościennych, są bardzo niebezpieczne dla świętości i trwałości Przymierza z Bogiem (
Ml 2,10n). Sprawiedliwy Sąd Boży, który zapowiada Malachiasz w perspektywie mesjańskiej, ma być donośnym głosem prorockiej przestrogi zarówno dla tych, którzy mają sobie do wyrzucenia grzechy małżeńskie, jak i dla uprawiających czary, dla krzywoprzysięzców, lichwiarzy, wyzyskiwaczy (
Ml 3,5).
Księga zawiera jakby streszczenie głównych myśli z szeregu wystąpień Proroka. Dziś nie da się już wyróżnić ich dokładnie ani uporządkować chronologicznie. Ważniejsze od tego jest jednak określenie gatunku literackiego księgi. Otóż różni się ona wyraźnie od innych ksiąg prorockich. Malachiasz rozwija bowiem niejako serię dyskusji z tezą, zarzutem i repliką. Jest to swoisty dialog Proroka z kapłanami i ludem. On wygłasza twierdzenie, słuchacze - domyślnie - reagują na nie, formułując swój zarzut, a ten z kolei służy Prorokowi za punkt wyjścia do dalszych wywodów. Taka forma literacka jest nowością na terenie ST. Czy Malachiasz jest jej twórcą? Do pewnego stopnia tak. Mamy tu do czynienia zapewne z tą formą dysputy, która u Izraelitów weszła w zwyczaj w czasie niewoli i po niewoli babilońskiej. Wtedy to kształtował się powoli styl mówców synagogalnych, którzy nawiązywali - jak właśnie czyni to Prorok - do spraw i kłopotów życia codziennego. Tak więc Malachiasz korzysta ze zwyczajowej formy mówienia i sam wpływa na nią przez żywość swego ujęcia i pasję dyskutanta. W ten sposób staje się prekursorem późniejszych pisarzy żydowskich (skrybów) i przodkiem talmudystów.
Pomimo że zawiera kilka pięknych zwrotów retorycznych, Ml musi być zaliczona do dzieł pisanych prozą. Jest to jednakże proza z domieszką poezji, "podniosła proza", będąca właściwością retoryki wszystkich proroków bez wyjątku. Język uchodzi za czysty, nie zabarwiony jeszcze wpływem języka aramejskiego.
W NT pięć razy jest cytowana Ml: w
Mt 11,10;
Mk 1,2;
Łk 1,17;
Łk 7,27;
Rz 9,13. Sobór Trydencki ze swej strony podkreślił znaczenie tekstu
Ml 1,11; o ofierze czystej jako przepowiedni o Mszy świętej.